czwartek, 12 lipca 2012

Eve

Zdradzona

Myślałam, że Kim była moją przyjaciółką.
To rani, naprawdę naprawdę rani. A nie powinno, to znaczy, ona nigdy nie była naprawdę dobrą osobą czy coś takiego, ale ona wykorzystała mnie. Trzymałyśmy się razem, śmiałyśmy się, myślałam, że ona jest spoko. Myślałam, że o mnie dba, o to co myślę.
Ona po prostu chciała - cóż, nie wiem co ona chciała, ale cokolwiek to było, nie było dobre. Claire miała racją co do niej cały czas. To znaczy, oczywiście, Claire była zazdrosna i miała ku temu wszystkie dobre powody. Jeśli Kim miałaby przeszłość z Michaelem, byłabym zdecydowanie wobec niej suką, ale jakoś nie widzę tego z Shane'em. Shane nigdy nie traktował poważnie nikogo, dopóki nie pojawiła się Claire. Nie sądzę, żeby on nawet w ogóle lubił Kim, w każdym razie, była tylko kimś z kim mógł wychodzić.
Albo wiesz, coś takiego.
Chciałabym już nigdy nie wprowadzać jej w nasze życie. Przepraszam, Claire. Naprawdę przepraszam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz